Bal charytatywny w Teatrze Polskim

Noc z 7 na 8 lutego była szczególna. W Teatrze Polskim, dzięki wsparciu jego gospodarza – Dyrektora Adama Opatowicza, odbył się coroczny, charytatywny bal karnawałowy Rotary Club Szczecin.

Oficjalnego otwarcia wieczoru ze stosownymi przemówieniami dokonali Gospodarz – Dyrektor Adam Opatowicz oraz Prezydent Rotary Club Szczecin – Krzysztof Dokowski. Potem z podziękowaniami za zeszłoroczny trud Klubu i wsparcie Oddziału Hematologii i Onkologii Dziecięcej Szpitala Klinicznego nr 1. w Szczecinie zakupem 10 pomp infuzyjnych w ramach Matching Grant’u (MG) The Rotary Foundation, przyznanemu dzięki wspólnym staraniom naszego klubu oraz RC w Miśni wystąpił kierujący Kliniką prof. Tomasz Urasiński. Trzeba przyznać, że mimo przymiotnika „oficjalne” wszystkie wystąpienia wpisały się w spodziewany klimat dalszej części wieczoru, której gwiazdą tytularną był Artur Andrus.

A scena tego wieczora jaśniała podwójnie, gdyż niespodziewanie, ku wielkiemu ukontentowaniu publiczności, towarzyszyła mu przez część występu Maria Czubaszek. Obydwoje świetnie się rozumieją, mają podobne poczucie humoru, więc doskonale ze sobą rezonowali, wytwarzając stan, który na użytek tej notatki nazwiemy synergią dowcipu. Dialogi pomiędzy gwiazdami tylko w części wypełniły wieczór. Mięliśmy okazję wysłuchać również pieśni, improwizowanej poezji scenicznej inspirowanej wiadomościami w lokalnej prasie codziennej, refleksji społecznych i życiowych Artura Andrusa, a wszystko to czynione jego ciepłym głosem, okraszone nienachalnym, a inteligentnym humorem. Cały występ wprowadził uczestników balu na wyżyny dobrego nastroju, odpowiednie dla miejsca i chwili. Wyzwolił też taką ilość energii, że starczyło jej na licytacje, loterie fantowe i tańce.

Jak co roku nie zawiedli sponsorzy zapewniając wyśmienite potrawy na ciepło i zimno, trunki oraz wartościowe przedmioty na licytacje i loterie, a także wspomagając cel charytatywny balu środkami finansowymi.

Tradycyjnie do tańca wyśmienicie grał Czarkowski Band.

W trakcie balu, Rotaract, czyli klub młodzieżowy, afiliowany przy RC Szczecin, prowadził swoją akcję zbierania funduszy na zakup wózka inwalidzkiego dla Adasia Bieli - chłopca, który urodził się z zespołem wad wrodzonych – rozszczepieniem kręgosłupa, wodogłowiem, wadami układu moczowego. Dzięki loteriom i licytacjom udało się zebrać prawie 8000,-zł.

Głównym celem charytatywnym, na który były zbierane fundusze w trakcie balu jest zakup respiratora oscylacyjnego SensorMedics 3100 wersja B. Jest to urządzenie pozwalające uratować wiele ofiar wypadków, które bez tego nie miałyby żadnych szans przeżycia. W województwie zachodniopomorskim żaden szpital nie posiada takiego instrumentu dla osób dorosłych, a w sytuacji krytycznej transportuje się chorego do innych miast (Poznania, Warszawy).

Jest to bardzo drogie urządzenie, dlatego dochód z balu karnawałowego będzie jednym ze źródeł sfinansowania jego zakupu. Innym spodziewanym źródłem ma być matching grant (MG) pozyskany z The Rotary Foundation. Dzięki takiemu grantowi pozyskanemu we współpracy z RC Miśnia udało się sfinansować zakup pomp infuzyjnych dla Oddziału Hematologii i Onkologii Dziecięcej Szpitala Klinicznego nr 1. w Szczecinie. W tym roku współpracę przy realizacji naszego celu zadeklarował zaprzyjaźniony z nami RC Pasewalk – Ueckermuende. Mamy też nadzieję, że do naszej inicjatywy przyłączą się inne kluby z naszego województwa, gdyż, mimo że urządzenie ma być przekazane Centrum Leczenia Urazów Wielonarządowych Szpitala klinicznego nr 1 w Szczecinie, to obsługiwać ma całe województwo.

Więcej informacji o tym, jak bardzo ważne i przydatne jest to urządzenie oraz dlaczego warto wesprzeć nasz Klub w szczytnym celu jego zakupu, znajdziecie poniżej:


Respirator oscylacyjny SensorMedics 3100 wersja B to urządzenie, dzięki któremu możliwe jest uratowanie życia chorym, u których z różnych przyczyn doszło do wystąpienia najcięższej postaci ostrego uszkodzenia płuc - zespołu niewydolności oddechowej typu dorosłych (ARDS).

Zespół niewydolności oddechowej typu dorosłych może wystąpić u chorych po ciężkich i rozległych urazach, w urazach klatki piersiowej ze stłuczeniem płuc, u chorych u których z różnych przyczyn konieczne było przetoczenie dużych objętości krwi, u chorych z ciężkimi zakażeniami.

Według piśmiennictwa częstość występowania zespołu ARDS wynosi w różnych krajach od 70 do 140 przypadków na 100.000 osób, a śmiertelność szpitalna jest bardzo wysoka (od 30 do 65%). W leczeniu tych chorych, korzystając z konwencjonalnych respiratorów wysokiej klasy, stosuje się różnorodne techniki wentylacji zastępczej, technikę niezależnej wentylacji obu płuc, technikę wentylacji chorego naprzemiennie na wznak i w pozycji na brzuchu, techniki nerkozastępcze.

Zmiany, jakie w zespole ARDS zachodzą, są rozlane w obu płucach. Obszary zmienione chorobowo „przeplatają się” z obszarami zdrowymi, często zajmują całe pola płucne. Gdy niewydolny oddech własny pacjenta zastępuje się respiratorem konwencjonalnym, który za każdym wdechem podaje określoną objętość powietrza pod określonym ciśnieniem, może dojść do uszkodzenia i tych zdrowych, i tych chorych obszarów płuc.

I to jest moment, kiedy życie chorego może ocalić wentylacja oscylacyjna, czyli wentylacja wysokimi częstotliwościami. Jej podstawową ideą jest podaż tlenu małymi objętościami, ale z bardzo dużą częstotliwością (od 60 do 400/min). W efekcie obserwuje się znaczny spadek ciśnienia w drogach oddechowych. Chore obszary płuc nie są dodatkowo uszkadzane wysokim ciśnieniem, a ryzyko wystąpienia nowych uszkodzeń w płucach jest minimalne. Dzięki oscylacjom pęcherzyki płucne pozostają „otwarte“ i coraz lepiej upowietrznione, a to sprzyja ich regeneracji.

O zaletach wentylacji oscylacyjnej od wielu już lat, każdego dnia przekonują się lekarze leczący noworodki i wcześniaki. Efekty obserwowane u maluchów są spektakularne. W całym kraju tylko kilka oddziałów intensywnej terapii posiada respiratory oscylacyjne w wersji dla dorosłych, przy czym w województwie zachodniopomorskim żaden, a najbliższy znajduje się w Poznaniu. Dla lekarzy intensywnej terapii zajmujących się leczeniem chorych z mnogimi obrażeniami ciała, z ciężkim uszkodzeniem płuc, respirator oscylacyjny jest trudnym do zastąpienia i bardzo potrzebnym narzędziem pracy.

Bal charytatywny  Bal charytatywny  Bal charytatywny 
Bal charytatywny  Bal charytatywny  Bal charytatywny
Bal charytatywny  Bal charytatywny  Bal charytatywny
Bal charytatywny  Bal charytatywny  Bal charytatywny
Bal charytatywny  Bal charytatywny  Bal charytatywny
Bal charytatywny  Bal charytatywny  Bal charytatywny
Bal charytatywny  Bal charytatywny  Bal charytatywny
Bal charytatywny  Bal charytatywny  Bal charytatywny
Bal charytatywny  Bal charytatywny  Bal charytatywny
Bal charytatywny  Bal charytatywny  Bal charytatywny
Bal charytatywny  Bal charytatywny